PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=508918}

Gra

Play
6,5 4 407
ocen
6,5 10 1 4407
7,4 16
ocen krytyków
Gra
powrót do forum filmu Gra

... z całą odpowiedzialnością film obdarzony dziesiątką!
Trochę się wahałem, lecz ostatecznie - mocna dziesiątka. Dlaczego?
Nota 10 przysługuje tylko filmom absolutnie wybitnym, dla historii kina przełomowym. I ten film taki jest. Oceniam go tak wysoko przede wszystkim za jedną cechę: chodzi o pogodzenie w jednej fabule dwóch tonacji opowieści - emocjonalnej oraz czysto analitycznej, intelektualnej.

Od pierwszych minut oglądałem go w sposób czysto emocjonalny, ponieważ nagle wzbudził moje wspomnienia z dzieciństwa. Dzieciństwa spędzonego w małym miasteczku-sypialni sporej aglomeracji miejskiej, w którym to miasteczku istniała liczna kolonia Cyganów. Jak nietrudno się domyślić, dzieci z mojego miasteczka były regularnie bite, napadane i okradane przez bandy nudzących się, notorycznie wagaryjących, cygańskich wyrostków. Ten film poruszył drażliwe struny przeszłości, o której chciałbym zapomnieć.

Po chwili jednak nadchodzi refleksja czysto intelektualna. Oto mamy poruszającą opowieść o zderzenu cywilizacji. Nawiązanie do pradawnego antagonizmu Apollina i Dionizosa. Światła, rozumu, reguł, precyzji do ciemności, emocji, chaosu i bezładu.
Treść całego filmu doskonale podsumowuje scena wyścigu pomiędzy jednym z okradanych chłopców a murzyńskim małym gangsterem. Wyścigu, którego zwycięzca zabiera wszystkie cenne przedmioty obu grup.
Zwróćmy uwagę na instynktowne zachowania, na owe zderzenie mentalności. Trzej chłopcy z grupy "porządnych" mechanicznie szukają reguł, zasad rozegrania konkurencji. Jak sądzi chłopiec azjatyckiego pochodzenia, bieg będzie rozegrany na tej trasie, którą zmierzają w stronę startu. Czarnoskóry od razu zamierza dokonać szustwa, jemu tego rodzaju mentalność jest całkowicie obca. Nie poszukuje porządku, reguł, on pławi się w chaosie, tymczasowości, doraźności, wszystkiego co nietrwałe, nagłe i przemijające.

Azjaci z dalekigo wschodu (Japończycy, Koreańczycy) są tutaj podobni do Szwedów. Tak samo jak oni uwielbiają reguły, przepisy oraz porządek na nich oparty.

Mamy więc tutaj kalsyczną opowieść o zderzeniu cywilzacji i mentalności, które NIGDY ze sobą nie zdołają się pogodzić, tak jak nigdy nie pogodzili się Apollo z Dionizosem. Ten film jest pierwszym znanym mi i tak odważnym ciosem, wymierzonym w obłudę poltycznej poprawności, ów rak, który toczy współczesne społeczeństwa Europy.
Szkodliwa, ideologiczna mrzonka została po raz pierwszy w tak celny sposób zdemaskowana.

Nie zgadzam się również z zarzutami, dotyczącymi samej formuły języka filmowego, którym fabułę sfilmowano. Statyczna, nieruchoma kamera "podlądająca" wydarzenia z odległości to wręcz jedyne odpowiednie w tym przypadku rozwiązanie. Podkreśla nie tylko chłód relacji międzyludzkich ludzi Europy, lecz również - realizm tej opowieści, a w związku z tym - jej społeczny rodowód.

Znakomity, po prostu - wybitny film!

ocenił(a) film na 7
fender31

No chyba lekka (?) przesada...

ocenił(a) film na 8
fender31

Ja także oglądając ten film, miałam niesamowite wrażenie, że oglądam 2 światy, których nie da się pogodzić. Do tego nie budziło moich wątpliwości, że jeden z nich skazany jest na całkowita klęskę i to z powodu zasad, które przyjął ! Muszę powiedzieć, że było to dla mnie "jak grom z jasnego nieba".

ocenił(a) film na 8
fender31

@fender31 B. ciekawa opinia. Z tym, że ja nie obserwowałem tego filmu z punktu widzenia zderzenia cywilizacji, które nie potrafią sie porozumieć, gdyż dla mnie ten film jest zaskakująco mocny argumentem na rzecz wielu niepoprawnych tez:
1) imigranci z Afryki czy z Bliskiego Wschodu reprezentują w istocie antycywilizację. Oni nie pasują do nas, Europejczyków, nie dlatego, że pochodzą z innego kręgu kulturowego, który stałby na tym samym poziomie, co nasza kultura (jak w przypadku Chińczyków). Oni są klasycznymi barbarzyńcami, którzy się nie zasymilują, nie ucywilizują, ale którzy zniszczą naszą kulturę tak, jak zrobili to barbarzyńcy w IV-V wieku n.e.
2) Europa Zachodnia jest zupełnie bezbronna wobec tego zagrożenia, gdyż lewackie ideologie, lewackie wychowanie, poprawność polityczna - wszystko to rozbroiło mentalnie Zachód, wybiło mu zęby i pozbawiło go jaj. Widac to nie tylko na przykładzie tej trójki dzieci, która nie potrafi przeciwstawić się barbarzyńcom. Widać to także w zachowaniu dorosłych. Paradoksalnie jedynymi osobami, których zachowanie można uznać za - przynajmniej częściowo - skuteczne, byli ci chuligani, którzy sprawili łomot imigrantom. Już na przykład ci kulturalni młodzi mężczyźni na końcu, którzy zabrali imigrantom komórkę i usiłowali im coś wytłumaczyć, byli w sumie bezradni i nieskuteczni. Byli bezradni zarówno wobec imigrantów, jak i tej pani, która potraktowała ich politycznie poprawną nowomową,
Problem, który film przedstawił w tak dobitny sposób rozwiązać może tylko państwo, które ma moralne prawo użyć siły. Tyle, że na czele państw Zachodu i na czele Unii Europejskiej stoją ludzie pokroju Merkel, Junkcera, Tuska, Schultza czy Verhovstadta a więc tacy sami kretyni, jak biali bohaterowie filmu "Gra".

ocenił(a) film na 8
mirk33

To wszystko prawda, smutna prawda.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones